W czarnych okularach, nie widzę przeszkód Wiem że kurwy chciały by być na moim miejscu Rucham dużo cashu, przy czym nie ściągam dresu Podobno słynę z nawijania wersów bez sensu To nadal ten sam Kizownik Biega po hotelu najarany bez spodni Takiego Kizownika, byliście głodni Zamykać burdel, wrócił kierownik Mam podobno nos, jak kierownik budowy A dla kobiet jestem superczadowy, odlotowy Wozi mnie wciąż S-Klasa, a mój styl jest sportowy Trzymam się starych zasad, jestem przedpotopowy Co robią ze mną te narkotyki, ponad szczyty lece Oszukałem prawa fizyki, ze mną osiąga szczyty Jak wsadzam do połowy Jestem jak moje piosenki, nie wychodzę z głowy Robię działania i wychodzą wyniki Pozdrawiam panią od matematyki (pozdrawiam) Która dała mi szanse i komis w drugiej klasiе Na który nie wstałem no i na razie (sorki) W czarnych okularach, niе widzę przeszkód Wiem że kurwy chciały by być na moim miejscu Rucham dużo cashu, przy czym nie ściągam dresu Podobno słynę z nawijania wersów bez sensu To nadal ten sam Kizownik Biega po hotelu najarany bez spodni Takiego Kizownika, byliście głodni Zamykać burdel, wrócił kierownik Mam spółkę i fotel jak prezes Wykresy mówią jasno, w tym roku zarobi mój regres Na trzydziestkę już multas I nie pytam co myślisz, chyba że jesteś Gulczas Jak nie jedzie to turlasz i teraz tak między nami Jeżdzę dużymi autami, latam helikopterami Jak glazurnik wpadłem z kaflami gdy kładli fugi Nie mów że byłem twoim waflem i ściągałem szlugi Bo nigdy nie jarałem szlugów, ale miałem dużo długów Dlatego bal szósty rok już leci, nie ma innych królów Wpada kierownik na burdel, robi remont jednym gestem Twojej niuni już nie tykam, bo na jej tapecie jestem I się żegna co dzień ze mną na dobranoc ze mną SMS'kiem Liczy że jestem na mieście i podjade po nią Benzem W czarnych okularach, nie widzę przeszkód Wiem że kurwy chciały by być na moim miejscu Rucham dużo cashu, przy czym nie ściągam dresu Podobno słynę z nawijania wersów bez sensu To nadal ten sam Kizownik Biega po hotelu najarany bez spodni Takiego Kizownika, byliście głodni Zamykać burdel, wrócił kierownik