Na Drzewie

Krio de Morto

Otoczony murem bredni i nonsensu
Stał się nieprzenikniony
Dziś więc nie doczeka swego
Szczęśliwego stosunku porannego

Nie, nie, nie jesteśmy na drzewie
Mówimy o bogu
Śpiewamy o niebie

Siedzi skulony
Dygocąc ze strachu
Przed sobą
I przed własną żądzą
Może jednak musi
Pomnożyć siebie
By móc się odnaleźć
W świecie żywych
Página 1 / 1

Letras y titulo
Acordes y artista

restablecer los ajustes
OK