O tej nocy szybko chcê zapomnieæ 
A o tym, co nad ranem by³o, nie wiem 
Teraz na s³oñcu pod parasolem du¿ym 
Chcê przeczekaæ dopóki noc nie wróci 
I w tym miejscu na razie chcê pozostaæ 
A¿ ujrzê wieczorem znajom¹ Twoj¹ postaæ 
Co ruszy mnie spod parasola wartko 
Na spotkanie nowych przygód tu zupe³nie niedaleko 

Napij siê ze mn¹ wina, co konkretn¹ moc trzyma 
Pójdzmy po œniegu, gdzie nie ma drugiego brzegu 
Potem na wahad³o, raz bli¿ej, raz dalej 
Œwiat³o w koñcu da siê zrobiæ 
Trafiê g³ow¹ miêdzy Twoje nogi 

Tak g³upieje pó³ miasta tu co dzieñ 
Tak klêka do ziemi coraz bli¿ej 
Tak szaleje pó³ miasta tu co dzieñ 
Tak na klêczkach po odchodach brodzi 

I znowu o kolejnej nocy chcê zapomnieæ 
A byla dzisiaj krótsza o wiele wiêcej 
Teraz bez s³oñca pod parasolem du¿ym 
Obserwujê swe odbicie w kalu¿y 

I nie mam chêci ni potrzeby siê poruszaæ 
Dlatego tak myœl¹c chcê pozostaæ 
Tu d³u¿ej na tyle na ile to mo¿liwe 
A¿ kolejka nadjedzie i ze stacji mnie porwie 

Napij siê ze mn¹ wina. co konkretn¹ moc trzyma 
Pojedziemy razem zupe³nie pe³nym gazem 
Wtedy coœ siê zdarzy, Ty usi¹dziesz mi na twarzy 
Potem Ciê za w³osy z³apiê, Ty mnie podrapiesz 

Tak g³upieje pó³ miasta tu co dzieñ 
Tak sie chwiej¹c po odchodach brodzi 
Tak szaleje pó³ miasta tu co dzieñ 
Biegnie coraz szybciej w dó³ równi pochy³ej 

I znowu o kolejnej nocy chcê zapomnieæ 
A by³a dzisiaj znowu krótsza wiele, wiele wiêcej 
Teraz bez s³oñca pod parasolem du¿ym 
Obserwujê swoj¹ mordê w ka³u¿y 

I nie mam chêci ni potrzeby siê poruszaæ 
Dlatego tak myœl¹c chcê pozostaæ 
Tu d³u¿ej na tyle, na ile to mo¿liwe 
A¿ kolejka nadjedzie i ze stacji mnie porwie 

Napij siê ze mn¹ wina co konkretn¹ moc trzyma 
Pojedziemy razem, zupe³nie pe³nym gazem 
Wtedy coœ siê zdarzy, Ty usi¹dziesz mi na twarzy 
Potem Ciê za pióra z³apiê, Ty mnie podrapiesz 

Tak g³upieje pó³ miasta tu co dzieñ 
Tak tañcuj¹ ziemi coraz bli¿ej 
Tak szaleje pó³miasta tu codzieñ 
Zapierdala w dó³ równi pochy³ej 

Tak g³upieje pó³ miasta tu co dzieñ 
Tak siê chwiej¹c po odchodach brodzi 
Tak szaleje pó³ miasta tu co dzieñ 
Biegnie coraz szybciej w dó³ równi pochy³ej
    Página 1 / 1

    Letras y título
    Acordes y artista

    restablecer los ajustes
    OK