REF.: I jak najdalej, dalej, dalej, dalej, dalej Od tego miejsca, w którym szare ¿ycie spêdzam, I znów, i znów, i znów, i znów, i znów, Chcia³bym uciec tam gdzie œwiat siê rozpêdza. Jak najdalej, dalej, dalej, dalej, dalej Od tego miejsca, w którym szare ¿ycie spêdzam, I znów, i znów, i znów, i znów, i znów, Chcia³bym uciec tam gdzie œwiat siê rozpêdza. IGNAC: Ostre s³oñce, pla¿a, zimne drinki, Gor¹cy chillout, z dziewczynami w bikini, Skacz¹ce têtno, kiedy krew baunsuje w ¿y³ach, Ty zabieraj siê z miasta, wyjedŸ tam, gdzie jest klimat. WeŸ to poczuj czujesz jak ciœnienie pulsuje, Tam, gdzie ka¿da gwiazda boskie cia³o pokazuje, Ja odpalam swoj¹ brykê i te¿ tam jadê, Pewnie spotkamy siê w klubie przy z³ocistym browarze, Zbijemy pionê, bekê, kilka pokali, Nie muszê t³umaczyæ jak siê nale¿y bawiæ, W taki upa³, przy takich bitach, przy takich biczach, Przy pijanych rytmach, zalana ca³a ekipa, Jednak dobrze siê trzyma, ¿eby za szybko nie wypaœæ, To dla mnie wypas, z tak¹ wiar¹ z ¿ycia korzystaæ, Bo tak jest fajnie, bo tak jest piêknie, Ooo babe! Choæ padam z nóg, to na pewno nie wymiêknê. REF.: I jak najdalej, dalej, dalej, dalej, dalej Od tego miejsca, w którym szare ¿ycie spêdzam, I znów, i znów, i znów, i znów, i znów, Chcia³bym uciec tam gdzie œwiat siê rozpêdza. Jak najdalej, dalej, dalej, dalej, dalej Od tego miejsca, w którym szare ¿ycie spêdzam, I znów, i znów, i znów, i znów, i znów, Chcia³bym uciec tam gdzie œwiat siê rozpêdza. BARTAS: Panienka Ciê ola³a?, Ej zapomnij o niej, Nadchodzi czas na podryw, wiêc korzystaj, gdy mo¿esz mieæ nowe, Nie masz siê zakochaæ, po prostu rwij i baw siê, Tak, ¿ebyœ za dwadzieœcia lat wspomina³ te wakacje, Rozpieprz ostatnie grosze, by zabawiæ siê nad morzem, B¹dŸ jak ten koleœ, co bez kasy zawsze trzyma pozê, Pal i pij, krêæ panienki, dziœ masz mo¿liwoœci, Jest tutaj taki klimat, ¿e i tak powrócisz zdrowszy, Jakbyœ siê zmêczy³ to wy³o¿ysz siê na pla¿y, Z zimnym browarem, tam na dobre na panny siê napatrzysz, Jak dadz¹ siê smarowaæ, to pierwszy krok masz z g³owy, One w ten sposób daj¹ znak, ¿e drugi mo¿esz zrobiæ, Musisz siê zgodziæ na dancing, kryj¹c wszelkie wydatki, W nagrodê w ³ó¿ku, chwili ci nie dadz¹ na spalenie fajki, I nie mów mi, ¿e w domu ci najlepiej, Zamiast braæ z ¿ycia esencjê, tylko zaliczasz zwiechê, REF.: I jak najdalej, dalej, dalej, dalej, dalej Od tego miejsca, w którym szare ¿ycie spêdzam, I znów, i znów, i znów, i znów, i znów, Chcia³bym uciec tam gdzie œwiat siê rozpêdza. Jak najdalej, dalej, dalej, dalej, dalej Od tego miejsca, w którym szare ¿ycie spêdzam, I znów, i znów, i znów, i znów, i znów, Chcia³bym uciec tam gdzie œwiat siê rozpêdza.. REF: I jak najdalej, dalej, dalej, dalej, dalej Od tego miejsca, w którym szare ¿ycie spêdzam, I znów, i znów, i znów, i znów, i znów, Chcia³bym uciec tam gdzie œwiat siê rozpêdza. Jak najdalej, dalej, dalej, dalej, dalej Od tego miejsca, w którym szare ¿ycie spêdzam, I znów, i znów, i znów, i znów, i znów, Chcia³bym uciec tam gdzie œwiat siê rozpêdza.