Bo trochę chciałbym wege być I trochę rzadziej w lustro patrzeć Z dnia na dzień się nie zmienię zbyt Przeżyłbym pierwszy Woodstock na kwasie Miał z wielu rzeczy benefit (oh) Pokazałbym, że luźno da się Kupił te coiny wtedy gdy Jarałem pierwszy Woodstock z Adasiem Mamo, żyję zdrów Mamo, mam się dobrze Mamo tyle tchu, zeszło na manowce Mamo, gdy do snu UKładasz swą pościel Wiedz, że ja Staram się być zuch, Twoim złotym chłopcem W metrze, gdy jest full miejsce swe odstąpię LULKI rzucę znów Projekt rusza w piątek, wiedz A ja trochę chciałbym ładniej żyć I może parę centów zgubić w pasie? Z kolegą grzеcznie wódkę pić, gdy lecą jakieś discotrapy Poczuj, żе lepiej może być Że sam sobie utrudniam sprawy Że każde zycie is a bitch Tylko jak ja ją przytulę tym? Mamo, żyję zdrów Mamo, mam się dobrze Mamo tyle tchu, poszło na emocje Mamo, gdy do snu UKładasz swą pościel Wiedz, że ja Staram się być zuch, Twoim złotym chłopcem Zadbam, by Twój wnuk dzwonił jak dorośnie Damom bukiet róż nieproszony niosłem, więc Mamo, żyję zdrów Mamo, mam się dobrze Mamo tyle tchu, zeszło na manowce Mamo, gdy do snu UKładasz swą pościel Wiedz Ja sobie poradzę, Ty o siebie dbaj I nic nie sugeruję, ale moim zdaniem tańcz, ile wlezie Wielki powrót witam na imprezie Baw się dobrze - tylko nie podpieraj ścian (Tak, dobrze Dawciu) Bo to po Tobie mam w żyłach śmiech (Po Tobie, po Tobie) Bo to Ty kroków uczyłaś mnie Mam styl po Tobie, gdy zarzucam biodrem Po to, po Tobie mani w żyłach śmiech (Po Tobie, po Tobie) Na tyle więcej zasługujesz wiedz Ty osobie tak nigdy nie powiesz Nie