Am           E             Am          A7
Po klęsce – nie pierwszej, podnosząc przyłbice
    Dm         Am        E7        Am
Przechodzą jak we śnie ostatnie granice
      Am        E         Am       A7
Przez cło przemycają swój okrzyk bojowy
  Dm     Am           E7         Am
I kulę ostatnią, co w ustach się schowa 


[Chorus 1]

     Dm           C        G           C
Przy stołach współczucia nurzają się w winie
  Dm        Am     E           Am
I obcym śpiewają o Tej, co nie zginie

     Dm           C        G           C
Przy stołach współczucia nurzają się w winie
  Dm        Am     E           Am
I obcym śpiewają o Tej, co nie zginie


[Verse 2]

    Am      E      Am      A7
Swą krew ocaloną oddają za darmo
   Dm        Am       E7           Am
Każdemu, kto zechce połączyć ich z armią
   Am      E       Am          A7
Farbują mundury, wędrują przez kraje
  Dm          Am      E7       Am
I czasem strzelają do siebie nawzajem


[Chorus 2]

    Dm          C      G        C
Pod każdym sztandarem, byle nie białym
   Dm      Am         E      Am
Szukają zwycięstwa rozbite oddziały

    Dm          C      G        C
Pod każdym sztandarem, byle nie białym
   Dm      Am         E      Am
Szukają zwycięstwa rozbite oddziały


[Verse 3]

    Am        E            Am        A7
Przychodzą po zmierzchu do kobiet im obcych
  Dm        Am        E7        Am
A tam, kędy przejdą, urodzą się chłopcy
    Am        E       Am      A7
Gdy wrócą przygnani kolejną zawieją
  Dm        Am          E7      Am
Zobaczą, że synów swych nie rozumieją


[Chorus 3]

   Dm        C              G        C
Spisują więc dla nich noc w noc pamiętniki
   Dm       Am        E      Am
Nieprzetłumaczalne na obce języki

  Dm           C            G             C
I cierpią, gdy śmieje się z nich świat zwycięski
   Dm        Am        E            Am
Niepomni, że mądry nie śmieje się z klęski

  Dm           C            G             C
I cierpią, gdy śmieje się z nich świat zwycięski
   Dm        Am        E            Am
Niepomni, że mądry nie śmieje się z klęski